Chapter 9

POCZĄTEK SZYFROWANEJ WIADOMOŚCI (POZIOM SZYFROWANIA: KORMORAN). NAGRANIE NIEDOSTĘPNE.

Czy Włóczęga chce dostać kulkę? Gdyby nie dekret Straży Przedniej, spełniłabym to życzenie jeszcze dziś.

Twoja wycieczka na Tytana pozwoliła mi zrobić obławę na paru samozwańczych Dedgenów na Splątanym Brzegu. Brak ofiar: ani wśród cywili, ani wśród Strażników. Pochwyciliśmy pół tuzina sprawców i ich Duchy. Włóczęga płacił im za transport okruchów na Brzeg.

Jeśli okruchy Ciemności pozostają w Gambicie, nie mogę nic zrobić. Zgodnie z zaleceniem Straży Przedniej Włóczęga może tam robić, co mu się podoba. Ale jeśli zobaczę, że wędrują poza Gambit, do kogoś innego niż ten zielony szczur… To Światło tego, kto jest za to odpowiedzialny, należy do mnie.

Tych sześciu doświadczy sprawiedliwości Praxis. Być może czeka ich wygnanie. Od dziesięcioleci nie musieliśmy nikogo więzić.

Jeśli Straż Przednia myśli, że przez Włóczęgę nic się nie zmieniło, to nic na to nie poradzę, Będziemy dalej po nich sprzątać.

Wykonujesz dobrą robotę. Robotę Praxis. Jeśli mamy działać dalej, musisz brać udział w kolejnych gierkach Włóczęgi. Jesteś moimi oczami. On na to pozwoli. Jest zdesperowany. Pewnie był zdesperowany przez całe swoje życie.

W międzyczasie przyjrzę się jeszcze kwestii Dziewiątki. Ładunek to jedno, ale ten głos… Należał do ich Emisariuszki. Nie wiem o niej wiele, ale w jakiś sposób jest w to wszystko zamieszana.