Chapter 4

DCII.
Wpis skryby Shagaka


Jako że zapiski skryby Tlazata przejawiły obłudny brak zaufania do naszego wielkiego Imperatora i jako że przez swoje zdradzieckie czyny świadomie zamieścił on w swoich tekstach fałszywe informacje, ja, skryba Shagac, wraz ze skrybą Ixoltem, z rozkazu Imperatora zastąpię go na stanowisku nadwornego historyka. Niechaj kroniki te przekażą samą prawdę, nie zaś osobiste uprzedzenia czy porażki.

Czytelnik musi wziąć poprawkę na poniższe punkty:

1. Wielkie Objawienie nie było halucynacją będącą skutkiem usterki kombinezonu, a sugestia ta jest równa zdradzie, karanej śmiercią przez ugotowanie żywcem.

2. Rozbudowa statku-więzienia, Lewiatana, i w efekcie jego przemiana w wielki Pałac Przyjemności była decyzją, którą poparli wszyscy wierni słudzy Calusa – poza zdrajcą Tlazatem.

3. Cień Zaćm, Cień Sindû i Cień Zrodzonych na Arce to najzdolniejsi, najpotężniejsi przedstawiciele swoich gatunków, wybrani osobiście przez Calusa, nie dla jego własnej, prywatnej rozrywki, tylko z powodu wyższej, kosmicznej konieczności: mieli pomóc naszemu wielkiemu Imperatorowi obwieścić koniec wszechrzeczy.

Imperator Calus, ostatni i największy z imperatorów Kombinatu, Wielki Darczyńca, Wspaniały Gospodarz Obfitego Bankietu, Książę Radości i Pan Śmiechu, tak rzekł do swych Cieni, z miłością bijącą z jego czarnych oczu:

„Moje ukochane Cienie reprezentują wszystko, co straciłem, gdy Czerwony Legion zajął Torobatl. Są szczytowym osiągnięciem imperium, które stworzyłem. Każdy z nich to doskonały okaz rasy zamieszkującej jego świat macierzysty, każdy z nich żyje najpełniejszą wersją swojego życia, ponieważ sam w sobie jest najpełniejszym ucieleśnieniem swojego gatunku. Są wszystkim, czego potrzebuję, by odzyskać to, co zostało mi odebrane, i to one mają być u mego boku, gdy będę przygotowywał świat na jego koniec”.